foto1
foto1
foto1
foto1
foto1

PTTK "Beskidek" Porąbka

rok założenia 1976

 

 

W przedostatnią niedzielę sierpnia, nasze koło było organizatorem imprezy oddziałowej babiogórskiego PTTK-u, której kulminacją był zlot grup rajdowych na stadionie w Porąbce. Już po raz piąty gościliśmy zaprzyjaźnione koła. Trasa rajdu obejmowała przejazd autokarami z Porąbki do pętli autobusowej w Kozach – Kamieniołom. Kolejnym etapem było dotarcie pod sam kamieniołom i dalej przejście poprzez Bujakowską Górę do ruin zamku na Wołku. Stąd zeszliśmy na koronę zbiornika wyrównawczego zapory w Czańcu kończąc przemarsz na stadionie LKS-u w Porąbce.

Kilka dni wcześniej, nasi koledzy Mirek wraz z Januszem, oznakowali rajdową marszrutę, gdyż nie wiodła ona turystycznymi szlakami i aby nie błądząc, wszyscy uczestnicy bezpiecznie mogli dotrzeć do mety.

Impreza wymagała wyłożenia dosyć pokaźnych środków finansowych, jak na skromne możliwości „Beskidka”. Na organizację zlotu niezbędne okazało się wsparcie budżetu koła ze strony Urzędu Gminy Porąbka jak i Babiogórskiego Oddziału PTTK w Żywcu. Wymagany przez stosowne władze projekt całej imprezy perfekcyjnie opracowała koleżanka Agnieszka.

Po 20 minutach od końcowego przystanku autobusowego w Kozach, doszliśmy w rejon nieczynnego już kamieniołomu usadowionego u podnóża Hrobaczej Łąki. Dzięki pięknej i bezchmurnej pogodzie, z widokowej skarpy mogliśmy podziwiać rozległą panoramę Bielska-Białej oraz pobliskich Kóz.

Po dotarciu wszystkich uczestników, geologiczny wykład z historii powstawania naszej planety oraz krótką kartę dziejów tutejszego miejsca pozyskiwania kruszywa, opowiedziała nam studentka geologii krakowskiej AGH p. Agnieszka Handzlik. W bardzo prosty sposób przybliżyła nam wiedzę o budowie ziemi jak i samym kamieniołomie. Na zakończenie, podsumowując naszą obecność, zrobiliśmy zdjęcia grupowe i ruszyliśmy oznakowaną kolorowymi tasiemkami ścieżką w stronę Lasu Waliska. Wykorzystywaliśmy wąskie leśne drogi oraz ścieżki niebędące szlakowymi trasami. Po dotarciu do bardzo widokowego miejsca u podnóża Bujakowskiego Gronia (749m n.p.m.) zrobiliśmy dłuższy postój na odpoczynek i posiłek. Stąd mogliśmy obejrzeć szeroką panoramę rozciągającą się w kierunku Bujakowa, Czańca, Porąbki oraz Kęt. Udając się kilkadziesiąt metrów dalej, w dole odsłonił się nam w całości zbiornik wyrównawczy w Czańcu (Jezioro Czanieckie), z górującym nad nim Bukowcem. Tutaj czekało już na nas bardzo nieprzyjemne zejście „na dziko”, kierujące nas w stronę Kobiernic.

Po kolejnych minutach, mocno rozciągnięci w grupie, dotarliśmy na wzgórze Wołka leżącego na stokach Bujakowskiego Gronia, pilnując się przy tym trasy oznaczonej kolorowymi tasiemkami. W kępie drzew znajdują się ruiny średniowiecznego zamku, o którym to w krótkim rysie historycznym opowiedział zebranym kol. Mieczysław.

Stąd zeszliśmy na dół do Kobiernic i przecinając lokalną drogę Kobiernice – Żywiec weszliśmy na koronę zbiornika wyrównawczego w Czańcu, wyjątkowo udostępnioną tylko na ten dzień. Jest to zbiornik retencyjny wody pitnej na Sole dla miast Katowice, Tychy i Bielsko-Biała. Przechodząc przez ostatnią, dolną kaskadę rzeki, tworzącą trzeci zbiornik wodny, idąc wałami okalającymi zalew dotarliśmy do Porąbki. Po drodze minęliśmy dąb wolności zasadzony przez weteranów I wojny światowej, upamiętniający odzyskanie naszej niepodległości w 1918 roku. Była też możliwość zwiedzenia Kaplicy Św. Urbana oraz Kościoła Parafialnego w centrum Porąbki, świętującego 100-u lecie istnienia. Ostatnim etapem rajdu była zbiórka wszystkich grup na miejscowym stadionie. Tutaj zebrało się nas 175 osób, najliczniej reprezentowanych przez gospodarzy rajdu w liczbie 99 uczestników. Nie zabrakło licznej rzeszy dzieci jak i młodzieży. Poza naszymi klubowiczami, w wędrówce uczestniczyły jeszcze dwie grupy PTTK z Żywca oraz z Węgierskiej Górki jak i koło z Brzuśnika. Gościem specjalnym był prezes PTT Bielsko-Biała Szymon Baron. Nasze koła łączy dobrosąsiedzka współpraca, dzięki chociażby wspólnej akcji sprzątania Beskidów.

Na mecie rajdu przygotowany został gorący posiłek jak i inne atrakcje kulinarne, które na pewno zasyciły wszystkich zebranych. Nie zabrakło też konkursu wiedzy turystyczno-krajoznawczej jak i licznych konkursów ogólno sportowych, zarówno dla dzieci jak i dorosłych. W tak przyjemnej atmosferze wszyscy bawiliśmy się wyśmienicie. Pamiątkowe dyplomy oraz drobne upominki otrzymał każdy uczestnik współzawodnictwa. Zwycięzców w poszczególnych konkursach nagradzał osobiście prezes naszego kola kol. T Mreńca oraz prezes Oddziału Babiogórskiego kol. J Nowak.

Wspólna biesiada zakończyła się zdjęciem zbiorowym wszystkich ekip oraz zaproszonych gości przybyłych na stadion. Jakże ważna dla tego typu imprez masowych jest pogoda, która tego roku spisała się na „piątkę z plusem”. Mam nadzieję, że kolejny rajd „deptokow” będzie równie udany, jak tegoroczny.

Słodki Świstak